
Jak przystało na rudą wiedźmę, uwielbiam zieleń. Z zaangażowaniem godnym lepszej sprawy szukam pasujących na mnie sukienek i bielizny w przeróżnych odcieniach zieleni. I o ile z sukienkami nie miałam problemu, o tyle z bielizną tak… nomen omen, kolorowo nie było. Jak zwykle, Ava przyszła mi z ratunkiem.
Ava Lingerie – Lush Green 70J
Obwód rozciągnięty | Band stretched | 77.0 |
Obwód w spoczynku | Band | 65.0 |
Szerokość miski | Cup width | 17.0 |
Głębokość miski | Cup depth | 33.0 |
Długość pojedynczej fiszbiny | Wire length | 21.0 |
Szerokość mostka | Gore width | 2.0 |
Wysokość mostka | Gore height | 9.0 |
Wysokość pasa koło miski | Wing height | 11.8 |
Szerokość ramiączek | Straps width | 2.0 |
Haftek w rzędzie | Hooks | 2 |
Ocena
Estetyka / Aesthetics: 10 / 10

Wygoda / Comfort: 10 / 10

Cena / Price: 10 / 10

Wytrzymałość / Longevity: 10 / 10

Kształt / Shape: 10 / 10

To co zaskoczyło mnie w modelu Lush Green, to optycznie krótki obwód. I olbrzymie miseczki. Teoretycznie, po tylu latach funkcjonowania w moim rozmiarze, powinnam przywyknąć do tego lekko nieproporcjonalnego widoku, ale dalej niektóre staniki potrafią mnie zaskoczyć. (Wiecie, że Agata ocenia, czy dany rozmiar będzie na mnie pasował, zakładając sobie miseczkę na głowę, jak hełm? To bardzo ułatwia nam decydowanie, czy dany model trafi na bloga, kiedy się nie widzimy 😉 ). Lush Green jest typowum usztywnianym full cupem, który może nie sprawdzi się pod t-shirtem, ale pod swetrem czy sukienką będzie działał cuda.
Obwód w tym zielonym skarbie od Avy zdecydowanie należy do mocniej pracujących – daje wrażenie mocnego opatulenia i przylegania, nie naciągając się przesadnie i nie powodując większych niż zwykle wylewów nad i pod odwodem. Wygląda niemal zabawnie, tak krótki jest!
Miseczki dobrze przylegają do piersi, ładnie je unoszą i zbierają. Cycki otulone są piękną, zieloną zbroją przykrytą delikatną, kwiatową koronką. Co prawda ta zbroja jest mięciutka, ale dalej – przywodzi mi na myśl leśne elfy z jakiejś gry RPG. W komplecie z majtkami, Lush Green spokojnie mógłby służyć jako inspiracja do stworzenia stroju elfki. Kwiatowa koronka na miseczkach jest bardzo kusidełkowa, a w połączeniu z głęboko zielonym kolorem jest nie do zignorowania.
Wspomniane wyżej majty do kompletu to marszczone figi z płaskimi kokardkami i pętelkowym obszyciem. Ten ostatni element jest szczególnie uroczy, i dodaje całości nieco eterycznego charakteru.


Podoba mi się to, że miseczka przylega do biustu jak druga skóra. Stanik nie odznacza się pod ubraniem, sprawiając wrażenie, jakby cycki po prostu były tak fantastycznie okrągłe i wysoko zawieszone. Fajnie!
Opinie końcowe
A, i czy mówiłam już, że po prostu uwielbiam ten kolor i to, jak kontrastuje z moją rudością? Niestety ciężko go uchwycić aparatem, ale jest soczysta, leśna zieleń, dokładnie w odcieniu choinkowym. Polecam na co dzień – totalny wygodniczek!