
Blue Label to bardziej ekskluzywna linia marki Naturana – powołano ją do życia w 2017 r., by umieścić w niej najlepsze konstrukcje i projekty Naturany i szyć je dla większych niż przewiduje większość modeli biustów. Wg. strony marki Blue Label to linia, którą w sklepach mają tylko najbardziej wyspecjalizowane sklepy z bielizną. Jak widać po chrzcie bojowym z biustonoszami Cybele najwyraźniej MiskiDwie stały się wyspecjalizowanym blogiem godnym ugoszczenia u siebie Blue Label 😉

Blue Label by Naturana – Valencia 70F
Wymiary/Measurements:
Obwód rozciągnięty/Band streched: 75.5
Obwód w spoczynku/Band: 63.0
Szerokość miski/Cup width: 14.5
Głębokość miski/Cup depth 22.0
Długość pojedynczej fiszbiny/Wire length: 27.0
Wysokość mostka/Gore height : 7.0
Szerokość mostka/Gore width: 1.4
Wysokość pasa koło miski/Wing height: 9.5
Szerokość ramiączek/Straps width: 1.4
Haftek w rzędzie/Hooks: 2
Ocena: / Rating:
Estetyka / Aesthetics

Wygoda / Comfort

Cena / Price

Wytrzymałość / Longevity
Kształt / Shape

Valencia to seria z rodziny 'hiszpańskich' – obok niej kupimy jeszcze Andalucię, Salamankę i Murcię. Wersja którą dostałam do testów to usztywniany biustonosz full cup z high apexem, czyli przedłużonym panelem koronkowym, schodzącycm z miseczki na ramiączka. Miseczki są termicznie formowane z pianki i raczej otwarte, przypominają mi nieco balkonetkową wersję freyowskiego Deco, a także model Cybele, który recenzowałam wiosną 2019.

Jak widzicie biust jest mocno zaokrąglony i podkreślony, co zwłaszcza uwydatniło się na mojej większej piersi. Miseczki są raczej płytkie, ale dosyć szerokie, czyli dokładnie takie, jakich potrzebuje mój biust. Co ciekawe mostek nie dochodzi całkowicie do ciała w swojej górnej partii – podobne problemy miała wielokrotnie Magda, i chyba trafiłam w końcu na model, który sprawia mi takie figle. Nie jest to spowodowane za małą miseczką, bo po pełnym wygarnięciu brzeg nie wpija się w ciało, a piersi są rozdzielone i mostek nie opiera się o nie, ale jest nieco za szeroki i za wysoki naraz jak na moją anatomię.
Komplet bielizny utrzymany jest w tonacji minorowej. Ten piękny, głęboki granat robi się coraz modniejszy, i z powodzeniem może zastąpić czerń jako alternatywna baza. Mam już kilka granatowych biustonoszy w swojej kolekcji i ta barwa zaczyna walczyć z zielenią w mojej komodzie! Od kiedy powróciłam do rudości noszę granat coraz częściej i polecam to wszystkim osobom pocałowanym przez ogień. Zdecydowanie czuć, że Blue Label to jednak oczko wyżej w jakości niż inne produkty Naturany, które przecież też nie leżą w kategorii staników do założenia na 3 razy; koronka jest mocna, nie zaciąga się i nie snuje, a całość sprawia wrażenie jednocześnie pancernej w wykonaniu, i lekkiej w noszeniu. Dla mnie model jest odrobinę za prosty, brakuje mi tu jakiegoś błysku… ale ja w ogóle jestem sroką 😉

Jeśli chodzi o komfort noszenia, to Valencia byłaby wygodniczkiem, gdyby nie jeden detal: ma nieco za krótkie jak na moje potrzeby ramiączka, które są przy tym również lekko za wąskie. Taka kombinacja powoduje, że przepisowe 20% ciężaru biustu za bardzo ciąży, i ratuję sytuację silikonowymi podkładkami pod ramiączka. Nie będę miała tego Valencii za bardzo za złe, bo mam nieco niestandardowo długi tułów i wiele staników ma dla mnie za krótkie ramiączka.
Podobnie jak z produktami Cybele zdecydowałam się na rozmiar 70F i nie myliłam się co do niego; biustonosz leży zapięty na 1. haftkę, obwód jest komfortowo napięty i pracuje, a miseczki mieszczą cały biust. Sugerowałabym zatem podskoczyć o jedno oczko z obwodem i u Naturany/Cybele/Blue Label brać swój rozmiar siostrzany. Obwód również jest koronkowy, co bardzo doceniam, bo sporo marek zatrzymałoby się z koronką na brzegu miseczki. Zastanawia mnie, czemu jest natomiast tak wąski, ale że jestem przyzwyczajona do nieco szerszych mogą być to rozważania bezpodstawne – nic nie podjeżdża ani nie powoduje nieestetycznych udawanych wałków.

Do kompletu dostałam lekko wyższe figi, ale jednak nie majty z golfem. Jak widzicie na zdjęciu w górnej części majtek jest osobny panel ze szwem poziomym, który pełni rolę spłaszczacza, jak w kapitalnych majtkach od Nazeli. Rozmiar 42 leży idealnie, a przezroczystości z tyłu robią niespodziankę nosicielce 😉 urocza jest także rozetka z przodu.
Opinie końcowe
Do tej pory Naturana i ekipa wydają się być najszybciej kradnącym moje serce zagranicznym producentem biustonoszy, bo miałam na sobie 3 modele i już je uwielbiam. Jestem gotowa na kolejne, zwłaszcza że na każdych kolejnych targach widzę musisztomiecie po lewej, po prawej, i nad głową na stoisku Naturany. Nieocenione dla polskiej konsumentki będzie także to, że wszystkie trzy marki mają bardzo dobre ceny – sugerowana cena Valencii to ok. 150 zł, więc kwota niezaporowa a nawet bardzo dobra jak na produkt wyższopółkowy jeśli chodzi o jakość.
Jakie produkty Naturany, Cybele lub Blue Label chcielibyście zobaczyć w kolejnych miesiącach?
