Po moich ostatnich przygodach z kolekcją Rihanny byłam mocno sceptyczna odnośnie kolejnych prób - ale c[...]
Po moich ostatnich przygodach z kolekcją Rihanny byłam mocno sceptyczna odnośnie kolejnych prób - ale c[...]
Zbieram staniki w panterkę. Nie wszystkie, bo nie na wszystkie mnie stać (chlip chlip, Agent Provocateur)[...]
Czasami po prostu nie wiem, co kieruje moją ręką, gdy wrzucam coś do koszyka. Wynudzone siedzeniem w[...]
"Czy ja to już gdzieś widziałam?", możecie pomyśleć sobie, patrząc na moją Clarę. Tak, macie racj[...]
Jesień nadciągnęła, i chociaż prognostycy zapowiadają kilka dni ocieplenia, to nieuchronnie wchodzimy[...]
Kiedyś napisałam już historię swojego ostanikowania, jednak nie wszyscy wiecie, co nakłoniło mnie chy[...]
Nazeli to marka, która kojarzy mi się z bezkompromisowymi projektami. Śmiało odziewa biusty duże i ma[...]
Kolorowe plandże na każdy biust - kiedyś był to mój niespełniony postulat, napełniający mnie frustr[...]
Cybèle to jedna z tych marek, które od bardzo dawna obwąchiwałam, ale nie miałam okazji ani jej pomier[...]
To naprawdę mogło nie wyjść. Mam alergię na kwiatowe printy na bieliźnie, ponieważ zazwyczaj są[...]
Whoa, ten model Avy, pieszczotliwie nazywany przez przedstawicielki marki ( i nas) stanikiem ze śliniakiem[...]
Nie jestem fanką pasteli. Za często widuję je w kombo kolorystycznym, które przywodzi mi na myśl firan[...]
Muszę przyznać, że kiedy pierwszy raz założyłam Lunę skojarzenia miałam dwa: ciężarna bogini grec[...]
Wakacje w Bułgarii, które minęły jakąś chwilę temu (brak czasu, brak czasu!) zaowocowały gospodarsk[...]
Lupoline to marka, której przyglądałam się od pewnego czasu, ale nigdy nie miałam okazji ani przymierz[...]
Jeśli jesteś kobietą, masz dostęp do internetu, i korzystasz z chociaż jednego portalu społecznościo[...]
Kilka lat temu czytałam w Angorze wywiad z właścicielami firmy Obsessive, którzy chwalili się tym, że[...]
Print na Picaso to wzorek, który spokojnie znaleźć by mógł się na szatach woodstockowiczek - mamy tu[...]
Unikat to marka, którą do tej pory kojarzyłam z półbiustonosza rozmiar 75B(!), który kupiłam sobie[...]
Ten lipiec jest straszny - zamiast lata mamy kwiecień. Burze przeplatane promieniami słońca, kwiaty, kt[...]